"Komplementy", które lepiej sobie odpuścić.

Tak, one też potrafią zranić czy pozostawić niesmak, oto kilka z nich.
Mój tekst dotyczy sfery Plus Size, ale problem jest powszechny i dotyka nie tylko osoby z większą ilością kilogramów.
Masz ładną buzię, słyszymy najczęściej borykając się z nadwagą, to jednak sugestia, że reszta nas jest nie ładna. Czy mówić taki komplement, czy lepiej sobie darować? Nie wystarczy porostu "ładnie wyglądasz"?

Schudłaś?/Przytyłaś? A nawet jeśli to co? Być może ktoś czuł się niekomfortowo mając kilka kg więcej i nie chce do tego wracać, lub też schudł bo jest chory, to samo dotyczy również przybrania na wadze. Myślę, że takie uwagi są nie na miejscu w stosunku do innych, nawet jeśli mamy dobre intencje.

Ładnie się ubierasz mimo swojej wagi. I to jest tekst, który zdarza mi się słyszeć bardzo często. Miło mi, że mój styl wpada w oko, ale uważam, że druga część tego 'komplementu' jest zupełnie zbędna. To już nie są czasy, w których trudno było się ubrać mając rozmiar 44 i więcej, więc po co te docinki?

Masz grube kości/Pasują Ci kilogramy. Gdy to słyszę coś się we mnie gotuje. Nic tak nie ciągnie w dół jak klepanie po pleckach, że nadwaga jest super, a kości wszyscy mamy takie same, serio. Przyzwyczajamy się do ludzi, do tego jak wyglądają i ciężko nam sobie wyobrazić jak będą wyglądać w swojej ZDROWEJ wersji. Tu przykład Adele, która po swojej spektakularnej metamorfozie dostaje komentarze w stylu "wyglądasz jak narkomanka". A co gdybyśmy poznali ją w wersji szczupłej, a później by przytyła?

Jaki jest najgorszy komplement, który otrzymałaś/otrzymałeś?

Komentarze

  1. "jakbyś była szczuplejsza to już byś nie była sobą" "masz taką ładna buzie jakbyś schudła byłabyś jeszcze laniejsza"... Skąd ja to znam

    OdpowiedzUsuń
  2. O jak ja to znam... „masz ładna twarz” „fajnie się ubierasz mimo tego, że jesteś większa” Agus zrób post o tym jak można by odpowiedzieć na takie komentarze! Bo ja już czasem nie wiem, czy mam odpowiedzieć miło czy powiedzieć to co myślę 🤦🏼‍♀️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedziec co myslisz, ten czlowiek tez mowi conmysli, w dodatku mysli, ze potrzebujesz tego typu "akceptujacego" komplementu. Skonczmy z terrorem bycia milym ��

      Usuń
    2. Ja mówię wprost, że nie życzę sobie takich uwag czy komentarzy. :) Działa!

      Usuń
  3. W komentarzu numer 3 ludzie pokazują zaskoczenie, że osoby plus size mogą się ubierać ładnie bo dalej pokutuje, że "gruby to ma szansę coś kupić w sklepach dla pań po 60tce" albo zakłada bezkształtne worki, więc ktoś w większym rozmiarze ubrany ładnie i modnie dalej budzi zaskoczenie. Gdybym cię nie obserwowała to pewnie nadal główną częścią mojej garderoby byłyby męskie bluzy ("bo przecież damskich na ten rozmiar nie ma" co za bzdura) i jeansy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba zatrzeć ten stereotyp, a przede wszystkim podziały na gruby i chudy :)

      Usuń
  4. Jeden z moich "ulubionych" komplementów to "wyjątkowo szczupło w tym wyglądasz" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby bycie szczupłym oznaczało bycie lepszym :)...

      Usuń
  5. Cudowny wręcz powalający z nóg komplement usłyszałam kiedys że:"jesteś większa Ale wiesz u Ciebie ta skóra tak nie wisi,nie lata jak galareta " normalnie zmiotło mnie z nóg.Śmiec się czy płakać:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam styczność z podobnym, że nie mam zmarszczek bo buzia okrągła :)

      Usuń
  6. Jakoś nie przywiązuje wagi do złośliwych komentarzy. Ale uwielbiam mojego męża tzn. Robić mu na złość. Mam spodnie, które bardzo lubię a on wręcz nie nawidzi. Podobno mam w nich płaski tyłek a on lubi jak fajnie odstaje 🤣 i jak tu go nie kochać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja notorycznie robie mojemu na złość większością mojej garderoby, ale... widziały gały co brały :D

      Usuń
  7. Ale i tak najlepszym jest "Tobie pasuja te kilogramy....nie umiem wyobrazić sobie Ciebie szczupłej..." wiele razy słyszałam że mi pasuje bycie gruba. Serio, serio

    OdpowiedzUsuń
  8. "Masz takie zgrabne nogi, gdyby były szczuplejsze byłoby super". " Ładna ta sukienka, no ale Kasia jest wiadomo..." " Jak szczupło w tym wygladasz", " Powinnas kupowac ciemne kolory, bo wiesz..."
    Nic wtedy nie mówię, ale sobie myślę: Nie, nie wiadomo. Nie wiem. Dla mnie jest teraz super. No i kocham jasne kolory��

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio dowaliłam własnej mamie
    Mama - grubo w tym wyglądasz
    Ja - jestem gruba to grubo wyglądam, lepiej nie bedzie

    Panie w sklepie były tak zaskoczone że mam takie łatwe podejście do tematu że szok. Ale co tu ukrywać? Widzę się w lustrze przecież ����

    OdpowiedzUsuń
  10. Dokładnie te same teksty... ale buzię masz ładną, i Ty naprawdę fajnie potrafisz się ubrać... szok i niedowierzanie, posiadłam jakąś magiczną moc bo przecież w parze z dodatkowymi kilogramami w zestawie idzie tylko worek po ziemniakach... ��

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram